Wysoki poziom żelaza to zdecydowanie najczęstszy problem występujący w wodzie czerpanej z przydomowej studni. Co prawda taka woda nie jest szkodliwa dla zdrowia, jednak dla instalacji wodnej i podłączonych do niej urządzeń już jak najbardziej. Żelazo powoduje nieestetyczne, rdzawe zacieki na armaturze, zapycha dysze, odkłada się w rurach, co może nawet skutkować poważną awarią i wzrostem kosztów ogrzewania. Nie ma zatem wątpliwości, że konieczne jest tutaj odżelazianie wody ze studni. Jak to zrobić? Od czego zacząć? Całą procedurę krok po kroku opisujemy w naszym poradniku.
Od tego zawsze zaczynamy, ponieważ dobór konkretnego odżelaziacza, a dokładnie złoża filtracyjnego, jest ściśle uzależniony od jakości wody i ilości znajdującego się w niej żelaza oraz innych parametrów fizykochemicznych (m.in. pH, stężenie azotynów, twardość etc.).
Badanie wody ze studni możesz zlecić w lokalnej stacji sanepidu. Jest to usługa komercyjna, dlatego trzeba za nią zapłacić z własnej kieszeni. Najlepiej będzie od razu zainwestować w kompletne badanie z oznaczeniem ewentualnych bakterii, które kosztuje między 500 a 800 złotych, w zależności od regionu kraju i cennika konkretnej stacji sanepidu.
Kolejnym krokiem na drodze do odżelazienia wody ze studni jest dobranie odżelaziacza pod kątem posiadanego zbiornika hydroforowego. Jeśli jest to hydrofor ocynkowany, to masz znacznie szersze pole do popisu, ponieważ możesz zastosować klasyczny odżelaziacz z napowietrzaniem i złożem kwarcowym (jest to również najtańsza metoda uzdatniania wody).
Jeśli jednak masz hydrofor przeponowy, to zostaje Ci wybór spośród odżelaziaczy niewymagających napowietrzania, na przykład na złożu Greensand/Greensand Plus, Katalox czy Crystal Right.
To bardzo ważna kwestia, o której wiele osób zapomina i przez to wybiera nieodpowiedni odżelaziacz do domu czy firmy. Pamiętaj, że każde złoże filtracyjne wymaga okresowej regeneracji, do czego wykorzystuje się wodę. W uproszczeniu: woda przepływa przez złoże z dużą prędkością, wypłukując z niego zalegające cząsteczki utlenionego żelaza.
Aby proces ten przebiegał w sposób niezakłócony i wystarczająco efektywny, konieczne jest zapewnienie stałego przepływu wody pod odpowiednim ciśnieniem. Niektóre złoża są pod tym względem bardziej wymagające, inne mniej. Jeśli więc masz mało wydajną studnię i tym samym pompę, to potrzebujesz odżelaziacza ze złożem o większej tolerancji na płukanie z niską wydajnością.
Odżelazianie wody ze studni wcale nie musi być drogie, o ile oczywiście zastosujesz tani w eksploatacji odżelaziacz. Pod tym względem bezkonkurencyjne są odżelaziacze z napowietrzaniem i na złożu kwarcowym, które wymagają jedynie płukania wodą (podobnie jak Otoman oraz BIRM), a popłuczyny z regeneracji można wyprowadzać prosto na ogród (ważne z punktu widzenia posiadaczy szamba).
Z drugiej jednak strony klasyczny odżelaziacz wymaga ręcznego wywołania regeneracji, co nie występuje w przypadku odżelaziaczy automatycznych, sterowanych przez głowicę. Tutaj niestety ceną za wygodę jest – w większości przypadków – konieczność stosowania regenerantu (np. solanki czy nadmanganianu potasu), co podnosi koszty eksploatacji kolumny filtracyjnej.
Ostatnim krokiem na drodze do pozbycia się nadmiaru żelaza z wody jest zakup odpowiedniej stacji uzdatniania, która będzie idealnie dopasowana do konkretnej wody i instalacji pod kątem opisanych wcześniej kryteriów. Wybór jest na tyle duży, że na pewno uda Ci się znaleźć właściwy odżelaziacz – na rynku są dostępne kolumny filtracyjne radzące sobie z nawet bardzo problematyczną wodą.
Radzimy natomiast, aby skorzystać tutaj z porady eksperta, który po zapoznaniu się z wynikami badań oraz podstawowymi informacjami na temat instalacji wodnej dobierze dla Ciebie taki odżelaziacz, który na pewno usunie nadmiar tego niepożądanego związku i pozwoli bez obaw korzystać z wody zarówno do celów bytowych, jak i spożywczych.
Odżelazianie wody ze studni wcale nie jest tak skomplikowane i kosztowne, jak mogłoby się początkowo wydawać. Nie załamuj się więc informacją, że masz mocno zażelazioną wodę – ten problem można i trzeba rozwiązać. Pamiętaj, aby nigdy nie działać po omacku i nie kupować odżelaziacza na chybił-trafił.