Warunkiem poprawnej pracy hydroforu i tym samym całej instalacji wodnej jest utrzymanie właściwego ciśnienia – czyli takiego, które jest wystarczające na potrzeby poszczególnych odbiorników (kotła, pralki, zmywarki, zraszaczy ogrodowych etc.) oraz gwarantującego odpowiedni komfort korzystania z wody. Zdarza się jednak, że hydrofor nie może nabić ciśnienia i pomimo ciągłej pracy pompy, woda ledwo leci z kranu, a napełnienie np. wanny trwa wieczność. Gdzie szukać przyczyny? To już wyjaśniamy w naszym poradniku.
Mianem hydroforu często potocznie określa się zestaw hydroforowy, który składa się z pompy, zbiornika ciśnieniowego, armatury oraz presostatu, czyli urządzenia sterującego pracą pompy. Hydrofor automatyzuje proces pobierania wody z prywatnego ujęcia (najczęściej ze studni), zapewniając stały dostęp do wody w domu, ogrodzie czy gospodarstwie rolnym.
Zasada działania hydroforu jest stosunkowo prosta. Pompa tłoczy wodę ze studni do zbiornika ciśnieniowego aż do momentu osiągnięcia zadanego ciśnienia – wówczas pompa się wyłącza (pilnuje tego presostat). Gdy ciśnienie spada w wyniku poboru wody, pompa ponownie się uruchamia i uzupełnia zbiornik.
Jeśli hydrofor jest sprawny, a zadany zakres ciśnienia prawidłowy (np. między 2 a 4 bary), to instalacja działa poprawnie. Gorzej, gdy nagle zauważamy znaczący spadek komfortu korzystania z wody, a hydrofor nie może dobić ciśnienia. Co wtedy?
Jeśli mimo pracy pompy ciśnienie w hydroforze nie wzrasta, to od razu zabieramy się za szukanie nieszczelności. Sprawdzamy wszystkie połączenia hydrauliczne, upewniamy się, że wąż ssący jest prawidłowo podłączony do pompy, aż przewód tłoczny do hydroforu, kontrolujemy też, czy pod hydroforem nie pojawiła się woda wskazująca na wyciek.
Jeśli wszystko wydaje się być w porządku, to podejrzenia powinny paść na sam hydrofor. Tutaj procedura kontrolna zależy od rodzaju zbiornika.
Obecnie sporą popularnością cieszą się zbiorniki przeponowe, wyposażone w gumową membranę służącą do magazynowania wody. I to właśnie ona jest najczęstszą przyczyną problemów z dobiciem ciśnienia
Membrana oddziela wodę od powietrza, które gromadzi się między ściankami zbiornika a przeponą. Jeśli ciśnienie w membranie jest zbyt niskie, to skutkiem będą właśnie problemy z pracą hydroforu – przede wszystkim częste załączanie się pompy. W takiej sytuacji kontrolujemy ciśnienie przy użyciu manometru i uzupełniamy do wartości około 1,1-1,3 bara.
Gorzej, gdy nie udaje się uzupełnić ciśnienia, a z wentyla wydobywa się woda. Niezawodnie świadczy to o pęknięciu membrany, którą trzeba wymienić na nową.
Z kolei w zbiorniku ocynkowanym, bez membrany, najczęściej wystarczy tylko uzupełnić poduszkę powietrza (czyli dopompować ciśnienie), aby przywrócić pracę zestawu hydroforowego do normy.
Jeśli zbiornik hydroforowy i cała instalacja są szczelne, a ciśnienie nadal nie rośnie, to przyczyną może być uszkodzona pompa hydroforowa. Z czasem dochodzi do zużycia elementów urządzenia, zarówno silnika, jak i hydrauliki, co objawia się znaczącym spadkiem wydajności pompy.
Warto obserwować manometr w trakcie pracy urządzenia – jeśli ciśnienie rośnie bardzo wolno i pompa nie jest w stanie dobić do zadanej wartości np. 3 czy 4 barów, to prawdopodobnie jest już zużyta lub doszło do awarii, co powinien zweryfikować serwisant urządzeń pompujących. Jest to szczególnie kłopotliwe w przypadku pompy głębinowej, która wymaga wyjęcia ze studni – diagnostyka pompy hydroforowej będzie o wiele łatwiejsza i szybsza.
Często pomijaną, a jak najbardziej możliwą przyczyną, dla której hydrofor nie jest w stanie nabić ciśnienia, jest brak wody w studni. To realny scenariusz, zwłaszcza w przypadku płytkich i intensywnie eksploatowanych ujęć, które mogą okresowo lub trwale wysychać.
Spotyka się z tym coraz więcej właścicieli studni, co jest bezpośrednim skutkiem postępującej suszy na terenie naszego kraju. W takim przypadku nie pozostaje nic innego, jak przerwać użytkowanie studni i poczekać na regenerację źródła lub… wykonać nowe ujęcie.